Wdzięczność. Siedzisz w aucie i pozwalasz otulić się dźwiękom. Temperatura na zewnątrz spada do tej, którą lubisz najbardziej, niebo zasnuwają chmury. Balkon otwarty na oścież bo burza i deszcz . Muzyka wokół. Ciepło w okolicach serca. Kąpiel. Bilety do kina. Przepływy. Płyniesz więc. Pełnia księżyca i energia od której „tańczysz na wulkanie”. Tracisz czujność. Na tyle, żeby poczuć. Wszystko co się wydarza / albo nigdy nie wydarzy. Skrzyżowania dróg. Pstryczki w nos od Wszechświata, który wie o Tobie więcej niż Ty sama. Chcesz. Nie chcesz. Uciec. Wycofać się ze słów. Nie prostować niczego. Wcisnąć niepokój głęboko pod zachwyt kolorem nieba za oknem.