895

Zmęczenie dopada mnie dziś. Pył ostatnich dni, sinusoidy emocji. Autobusowo-przystankowe rozmowy z ludźmi o śmierci od rana. O umieraniu właściwie – które wieczorem, odbijają się echem od zdarzeń. Nakładanie się planów jak nakładanie się światów. Odpocząć.