744

Warszawa, w której wieje wiatr. Czas urlopowy rozpoczęty. Z Bliskimi ludźmi. Emocje w wielkim mieście. Smutek /Muzeum Powstania Warszawskiego/ i radość /cała reszta/. Kawa w Etno i Świętowanie w SHUK-u. Leica i Cato Lein w Zpafie. Praga i prawie oglądanie mieszkania – bo przecież idzie nowe. Rudy pies pełen Miłości. Twórczy wieczór przy winie. Tyle D o b r a do zapamiętania.

Dziękuję <3