116

Marzy mi się uporządkowana przestrzeń  dookoła. Czyste okna na świat. Minimalizm.

Gdzieś pomiędzy marzeniami, określaniem celów i działaniem, przycupnęła  frustracja i rozleniwienie. Uciszam. Z palcem na ustach. Nie potrzebuję ich dziś.

Jasność. Gdzieś tam.

6 komentarzy

  1. Anno patrzę na jaskrawość w Tobie, jak mieni się i pulsuje. Raz smutkiem, raz radością.
    ps. Szkoda, że usunęłaś zdjęcie tańczących dzieci – było niezwykłe.

    Zenza

Możliwość komentowania została wyłączona.