Drobiazgi. Czujesz ostatnio znów intensywniej, a może dokładniej przyglądasz się temu co wokół… Wdzięczność. Za to, że możesz po długim dniu wrócić autem z pracy. Za zapach kwiatów i ziół, który drażni nozdrza kiedy oczyszczasz ogród ze ślimaków. Deszcz na betonie. Że masz na co czekać. A czekasz na piątek i weekend w rytmie slow już tak bardzo… Za czerwone wino w kieliszku obok i muzykę. I fotografie, które prowokują refleksje. Szukasz szczęśliwej siebie na zdjęciach. Nie chcesz wieszać na ścianach fragmentów przeszłości szczęśliwej mniej. Po co.
Wdech. Wydech. Wdech.