Kawałki ciała bolą od życia. Stopy chcą może powiedzieć, że taniec do północy, przerwany z powodu tego, że przecież rano w góry, plus góry, to nie to co kochają najbardziej. Ale są w tej niemiłości niekompatybilne z sercem i duszą.
Próbuję nie zapomnieć, żeby się zatrzymywać w tym szalonym pędzie. Tyle zatrzymań dziś. Nawet jeśli po to żeby spojrzeć w mrok.