904

A może „chciejstwa” najprzeróżniejsze są/mogą być zwyczajnie objawem (od)życia? Mimo, że materialne – się przekładają przecież na potrzeby serca i duszy. Jak Alicja np. No bo jak nie ulec pragnieniu posiadania wersji z ilustracjami Yaoyoi Kusamy. Ulegam więc. Teraz się delektuję czekaniem na. W przerwach marząc o realizacji innych pragnień. Też materialnoniematerialnych. Z ziemią pod paznokciami, z nosem pełnym wyjątkowo intensywnych zapachów ziół  zachciało mi się własnych. Chce mi się wciąż.

Się więc rozmarzam. Co mi tam.