/31.10.2012/
Kolory. Kieliszek Merlota obok. Krwistoczerwony. Jak Życie.
Szukam analogii próbując wpisać się gdzieś pomiedzy Czas Zadumy i dynie pojawiające sie na profilach na facebooku, wyszczerzone w nawpółszyderczym – nawpół ironicznym uśmiechu – z większym dystansem do świata niż świat do tego co reprezentują. Wspomnienia. Tęsknota. Za tymi, których cienie coraz rzadziej widuję kątem oka, chodząc ulicami miast.
Cienie i ci żywi, a wszyscy w podrygują w dans macabre, który okazuje się w końcu figurowym menuetem…
Popijam właśnie czerwone Caberne- jakkolwiek to się pisze, i wędruję po świecie cieni..
Bardzo lubię te Twoje zdjęcia….
Po świecie cieni i mniej lub bardziej wirtualnych wzruszeń…. uściski , z Merlotem znów 🙂