/X.2015/
Chorzów, Cwajka
wrażenie, że kręcisz się w kółko, przez chwilę patrzysz w lustro, kolejne lustro, ta sama twarz, tym razem szukasz światła, cienie wciąż doskonale odnajdują Cię same
/IX.2014/ Ściborzyce
Na świecie jest Przestrzeń i Czas …
Emocje gnieżdżą się w różnych częściach ciała, ściskają żołądek, robią coś z umysłem, tak, że człowiek refleksyjny się staje i nie wie już potem, czy pozwolić im się panoszyć wieczornie
Miejsca, których już nie ma, fragment pustego pola, na którym kiedyś stał Dom. Nie możesz przecież pamiętać tego domu.. bo jak ?
dziura w murze przyciąga wzrok, obiektyw, Ciebie, omijasz grób, najbliższych, nieznanych, podchodzisz bliżej, wycierasz ręce, wciąż w kolorze tego co wyrwałaś przed chwilą, spust migawki, wąchasz, wciąż pachną …
/VI.2014/
O zmierzchu wieczór zmienia się w noc,
światło Księżyca i latarń ożywia martwe twarze
przypomina o Tajemnicach
wyostrza słuch
…dzwięk tuż za Tobą…
Cienie postaci
z ludowych opowieści
obok
/Świerklaniec/
„Tradycja żydowska uczy, że w każdym człowieku, nawet najgorszym zbrodniarzu, istnieje nekudah tovah, punkt czystego dobra. Mamy obowiązek starać się odkryć ów punkt, zarówno w sobie, jak i w innych, tak aby przekształcił on nas w procesie teshuvah, radykalnej idei mówiącej, że możemy się zmienić, że zawsze możemy być lepsi, niż jesteśmy. W koncepcji teshuvah kryje się obietnica tego, że nawet największych złoczyńców nie określają w pełni ich najgorsze uczynki. Boża iskra zawsze zawiera w sobie potencjał zmiany ”
/ Daniel Sokatch/
/IX.2013/
O B O J Ę T N O Ś Ć – słowo, które kompletnie nie pasuje do miejsca na załączonym obrazku. Przejmujący to rodzaj piękna, gdy Coś wciąż zachwyca, a równocześnie przeraża kruchością i tym w jak fatalnym jest stanie
Zadziwienie, zagubienie . Słowa nie chcą się układać. Deja vu. Bunt. Spokój. Irracjonalność. Emocje – co one robią z ludźmi? Bezradność. Nigdy przecież nie byłam poetą. Jedynie opis snów zawsze był łatwiejszy, płynny, naturalny i oczywisty. Instynktowne wklepywanie słów w klawiaturę w rytm myśli – jakakolwiek próba skupienia kończy się pustką w głowie. Ciśnienie. Wewnątrz. Tętniące w lewym uchu. Aż po za ty ka nie go powietrzem. Gonitwa. Bez szans na dogonienie. Plątanina dróg i ścieżek. Myśli. Jak opisać pewność, że już widziałeś tę drogę. Cel. Bez celu. Nie chcę już bez. Chcę. Nie chcę. Chcę. Obawy. Pewność. Pomieszanie. Plątanina dróg i ścieżek, plątanina…
Gołębie. A te tu skąd?
Oswajam gołębie. Zajrzałam do Spóźnionych Kochanków i nieco bliżej mi do spojrzenia Whartona, niż Alfreda Hitchcocka. Zimna oswoić się nie da. Bez ciepłego koca.