Majowe powietrze upaja. Zwłaszcza wczesnym rankiem. W komplecie z koncertem ptaków i delikatnym wiatrem. Z rozłożoną po raz pierwszy od dawna matą do jogi. Spokojem w sercu. Oddechem.
I zadziwieniem. Bo tylko na zdjęciach zauważam, że włosy mam coraz dłuższe, a oczy lśnią się radośnie. Pomimo wszystkich lęków, które wyłażą gdy myślę o tym co na Świecie. Tej Wiosny.